Obecnie zespół naukowców pod kierownictwem Leona z powodzeniem zwiększył wydajność poznawczą, wystawiając ludzi na zapachy podczas snu. Dwudziestu uczestników, wszyscy w wieku powyżej 60 lat i ogólnie zdrowi, otrzymało sześciomiesięczne nocne wzbogacenie węchowe i wszyscy znacznie poprawili swoją zdolność do przypominania sobie list słów w porównaniu z grupą kontrolną.
Badanie ukazało się w czasopiśmie Frontiers in Neuroscience. Naukowcy nie są pewni, w jaki sposób nocne zapachy mogły przynieść taki rezultat, ale Leon zauważa, że neurony zaangażowane w węch mają "bezpośredni dostęp przez superhighway" do obszarów mózgu związanych z pamięcią i emocjami. U uczestników, którzy otrzymali terapię, autorzy badania zaobserwowali fizyczne zmiany w strukturze mózgu, która łączy pamięć i ośrodki emocjonalne, szlak, który często pogarsza się wraz z wiekiem, szczególnie u osób z chorobą Alzheimera.
Poprzednie udane próby poprawy pamięci za pomocą zapachów zazwyczaj opierały się na skomplikowanych interwencjach z wieloma ekspozycjami dziennie. Jeśli nocna terapia okaże się skuteczna w większych próbach, zapowiada się, że będzie to mniej inwazyjny sposób na osiągnięcie podobnych efektów, mówi Vidya Kamath, neuropsycholog z Johns Hopkins University School of Medicine.
Większe próby mogą również pomóc odpowiedzieć na niektóre pozostałe pytania. W nowym badaniu wykorzystano powszechnie dostępne olejki eteryczne, takie jak różany i eukaliptusowy, ale naukowcy nie są pewni, czy jakiś inny zapach nie przyniósłby takich samych rezultatów. Naukowcy nie wiedzą, w jakim stopniu właściwości zapachu, na przykład to, czy jest on nieprzyjemny, czy przyjemny dla ludzi, wpływają na zdolności poznawcze. Nie jest również jasne, jak dużą rolę odgrywa nowość, mówi Michał Pieniak, psycholog z Uniwersytetu Wrocławskiego, który badał trening węchowy.
Poza stymulacją systemu węchowego, inne interwencje mające na celu wzbogacenie środowiska sensorycznego ludzi (takie jak taniec) wiązały się z poprawą funkcji poznawczych u osób starszych. Nocne zapachy mogą być silną linią do dalszych badań, ale Pieniak ostrzega fanów aromaterapii przed bieganiem w celu zakupu dyfuzorów. Wyniki są obiecujące, ale "wstępne" i powinny zostać powtórzone z większą liczbą uczestników, mówi.
Leon planuje przeprowadzić większe badanie jeszcze w tym roku, które, jak ma nadzieję, wyeliminują wszelkie wątpliwości.
-Timmy Broderick